Adres bloga: http://step-to-hell.blogspot.com/
Autor: Mia
Oceniająca: Sunni.
Pierwsze wrażenie 9/10
Do nauki angielskiego się przyłożyłam, więc adres natychmiast rozszyfrowałam. Krok do piekła, tak? Od razu kojarzy mi się bardziej z horrorami niż fantastyką. No cóż... Przynajmniej czytelnik nie zmarnuje swojego czasu na przeczytanie chociaż części opowiadania, bo domyśli się, o czym ono jest. Preferuję polskie adresy, jednak cytat na belce jakże trafny i adekwatny do treści bloga. "Tajemnice budzą niepokój, niepewność przeradza się w strach". Nie wiem, czyj jest ten cytat i nigdzie nie potrafię odszukać jego autora, więc tego nie będę się czepiać. Bardzo dobrze zrobiłaś ujmując te słowa w cudzysłów. Tak czy inaczej- Twoje nie są. Nie ustawiłaś na belce jakiegoś bezsensownego zdania, co u niektórych zdarza się dość często. Zmuszasz nas do refleksji i muszę przyznać, że długo główkowałam nad sensem tej wypowiedzi. Dodatkowo ten cytat należy do tych bardziej życiowych, a nie niezbyt ciekawych fraz o aniołach, diabłach i wszystkim innym. Wchodząc na blog spodziewałam się czerwieni, czerni, ewentualnie innych, ciemnych barw. Przeglądam LOG i stwierdzam, że stać Cię na coś więcej. Dlaczego ten prawy bok jest czarny?! Trzeba było dać kolumnę z głupimi powiadomieniami lub cokolwiek innego, by zapełnić puste miejsca. Główne postacie bardzo dobrze połączyłaś. Aż chce się patrzeć! I jeszcze ta brama do nieba. Napis na nagłówku to cytat z powieści, która była dla Ciebie inspiracją. Nagłówek doskonale komponuje się z całym tłem. Nie czepiam się za brak autora, bo wspomniałaś o nim w jednej z zakładek. Czcionka przejrzysta, dzięki czemu tekst czyta się lekko i przyjemnie. Jedyny minusik za to czarne tło po prawej stronie. Popracuj nad tym!
Grafika 19/20
Nie znam się za bardzo na szablonach, ale śmiało mogę stwierdzić, co mi się podoba, a co nie. Grafikę stworzyłaś sama, za co masz ogromny plus.
1. Nagłówek- najlepszy z całego szablonu. Nic dodać, nic ująć! Zdjęcia naprawdę dobrze ze sobą połączyłaś, o czym zresztą wspominałam wyżej. Czerwono włosa kobieta, która przed czymś się ukrywa, czegoś się boi. Kolor włosów może ukazywać jej temperament, mimo iż przedstawiłaś ją jako niewinną dziewoję. Mężczyzna patrzący na nią uważnie, ze skupieniem. Ogniste skrzydła dodają uroku zarówno postaci, jak i całemu nagłówkowi oraz symbolizują jego upadek lub wolność. Dobrze kombinuję? Wywnioskowałam to dzięki bramie do nieba, z którą powiązana jest tylko czerwono włosa. W dole góry, jakieś łąki. Wszystko do siebie pasuje. Gratulacje!
2. Ogólne tło, czcionka i inne, czyli czerwień wymieszana z żółcią. Osobiście dałabym trochę ciemniejsze tło i czcionkę, ponieważ nie przepadam za takimi odcieniami. Nie odejmę Ci za to punktów, ponieważ każdy lubi co innego. Jednakże tekst czyta się łatwo, ponieważ nic się ze sobą nie zlewa. Rozmiar czcionki bardzo dobrze dobrany, co tylko ułatwia nam śledzenie tekstu. Plus za powiększanie pierwszej litery w każdym rozdziale. Może pomyślałabyś nad zmianą jej rodzaju na typowo ręczną? Moim zdaniem wyglądałoby to znacznie lepiej.
3. Linki i podstrony- trochę tego jest. Dość obszerna jest zakładka o Tobie. Gratuluję ciekawego pomysłu na opisanie siebie. Do tej pory nie spotkałam się z czymś takim. Napisałaś również kilka słów o blogu. Inspiracją jest powieść "Szeptem", z której zaczerpnęłaś cytat na nagłówek. Ubóstwiam tą książkę, więc zapewne zostanę Twoją stałą czytelniczką. Kolejna podstrona to spis rozdziałów. Podziwiam Cię za cierpliwość i chęci do uzupełniania jej. Linki podzieliłaś na kilka podtytułów. Bardzo dobrze, bo trochę dziwie wygląda pomieszanie jakichś opowiadań z szabloniarniami czy ocenialniami. Sprawdziłam każdy z nich i każdy działa poprawnie. A już myślałam, że się do czegoś przyczepię. Następne są zwiastuny, które sama wykonałaś. Pracowita z Ciebie dziewczyna. Obejrzałam oba i dobrze je wykonałaś. Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że warto przeczytać Twoje opowiadanie. Spamu objaśniać nie będę, ponieważ każdy wie, o co chodzi.
4. Wszystko inne, czyli czarne tło po prawej stronie. Zapełniłabym je czymkolwiek. Mam duży ekran, więc są one strasznie widoczne. Daj tam jakieś ogłoszenia parafialne albo cokolwiek innego. Ciemność widzę...
Treść 58/65
a) Fabuła, akcja
Uwielbiam fantastykę, dlatego z chęcią przeczytałam i oceniłam Twoją twórczość. Cenię sobie oryginalność, której u Ciebie nie zabrakło. Wprawdzie wzorujesz się na istniejącej już powieści, ale wymyślasz całkiem inną historię. Fabułę doskonale przemyślałaś i w kolejnych rozdziałach nie piszesz czegoś, co przewinęło się przez Twój umysł w ciągu ostatniej godziny. Jeśli już tak jest, to świetnie to maskujesz. Wszystko nie dzieje się szybko, że już w piątym rozdziale anioł zachodzi w ciążę, zostaje wygnany czy coś jeszcze innego. Dobrze, że każdy rozdział opowiada o czymś szczególnym. Nie zniosłabym tego, że jakąś notkę poświęcasz opisowi drogi z punktu A do punktu B, jak to zrobiła pani Meyer w "Zmierzchu". Ciekawie rozkręcasz akcję i trzymasz nas w niepewności tylko tedy, kiedy naprawdę wymaga tego sytuacja.
b) Świat przedstawiony
Na początku akcja dzieje się w domu publicznym Bers Soft. Potem Iv coraz częściej wymyka się do różnych barów, a w jednym z nich poznaje Josha. Przeniosłaś fabułę także na cmentarz. W ostatnim rozdziale wydarzenia mają miejsce w nieznanym dotąd pokoju, który prawdopodobnie należy do Ferimy.
Główna bohaterka to Ivy- dziewczyna z sierocińca, a potem domu publicznego. Już jej współczuję. Wychowanka Larry'ego, który, tylko z imienia, kojarzy mi się z pewnym boysbandem, przez co go nie polubiłam. Pewnego dnia poznaje chłopaka, który, jak to często bywa, zmieni jej życie.
c) Opisy, dialogi
Znów nie mam się do czego przyczepić. Świetnie sobie radzisz ze wszystkim. Bez żadnych potknięć przechodzisz z opisów do dialogów. Tak samo działa to w drugą stronę. Zdarzają Ci się drobne wpadki, ale nikt nie jest nieomylny. Możesz pomyśleć o becie. Styl, który nie wiem jak ocenić. Każdy z nas pisze inaczej. Niektórzy lepiej, niektórzy gorzej. Ty masz potencjał, lecz nie zawsze go wykorzystujesz. Twój styl należy do tych prostych, jednakże wyjątkowych na swój sposób. Podjęłaś się trudnego pomysłu i, jak na razie, radzisz sobie z nim. Twoja twórczość pozostaje oryginalna, mimo że wzorujesz się na czyimś dziele.
d) Poprawność
Nie ma sensu wypisywać wszystkich błędów, biorąc pod uwagę to, iż takowych nie ma zbyt wielu. Postaram się wypisać te najbardziej irytujące i rzucające się w oczy.
Rozdział 1
* "Nie zaznałam matczynej troski, ani opieki
ojca."- po ani nie stawiamy przecinka; wyjątek to wyliczanie.
* "Nigdy nie rozumiałam Larrego, dlaczego trzymał takie beztalencie jak ona."- literówka, która mogła przytrafić się każdemu, jednak staraj się zwracać uwagę na to.
* "Moja przyjaciółka niemal, co wieczór wyskakiwała z
jakimiś niestworzonymi pomysłami."- niepotrzebny przecinek.
* "-A, co w tym
dziwnego?"- znów niepotrzebny przecinek.
* "Aż uderzyłam się w czoło, z jej
bezgranicznej głupoty."- to samo, czyli problem z interpunkcją.
* "Kenny oraz Jared nigdy nie
pozwolili, by stało się nam coś złego."- brak przecinka i spacji.
Rozdział 2
* " -No, co?"- zbędny przecinek.
* "Chodziłam nadąsana na cały świat, a na
domiar wszystkiego złego Jenna stała się jeszcze bardziej upierdliwa niż była."- wszystkiego to zbędne słowo.
* "Coś mi w tej sprawie naprawdę
śmierdziało, a ja musiałam dowiedzieć się, co."- po raz kolejny niepotrzebny przecinek.
Rozdział 3* "Malowałam się właśnie
przed lustrem, do kolejnego pokazu."- zbędny znak interpunkcyjny.
* "Jak na świra przystało, był nieprzyjemnej urody,
że już tak to ujmę."- teraz zabrakło przecinka. Zdania składowe oddzielamy przecinkami lub spójnikami. Uważam, że już niepotrzebnie dodałaś.
Rozdział 4
* "Uciekać, czy zacząć jej szukać?"- przed czy nie stawiamy przecinka; wyjątek to wyliczanie.
* "-A to, za co?"- niepotrzebny przecinek.
Rozdział 5
* "Tego dnia jak nikt denerwował mnie
Charile. Jakoś nigdy nie doprowadził mnie do takiego stopnia, jak wtedy. Oczywiście,
jak niemal każdego dnia występowałam na scenie, zabawiając publiczność."- powtórzenia słowa jak; można je było wyciąć lub zastąpić innym.
* "-Od,
kiedy nosisz mi pocztę?"- zbędny przecinek.
Rozdział 6
* "- Niby, co?"- przecinek po raz kolejny.
Rozdział 8* "Przerazili mnie, oboje."- znów interpunkcja.
* "Naprawdę myślałam, że
mu odbiło, albo może mnie."- przed albo nie stawiamy przecinka; wyjątek to wyliczanie.
* "Był to jedyny chłopak, do
którego żywiłam takie uczucie. A może raczej demon? Może dlatego był taki
niezwykły, bo był z innego świata? Był odmieńcem, tak jak ja."- powtórzenia. Skorzystaj może ze słownika synonimów?
Rozdział 10
* "Mąż nie lubi, gdy wspominam o klubie."- tym razem nie postawiłaś przecinka.
Rozdział 11
* " -Nawet nie wiesz, czym jest czarna
armia"- zdania składowe oddzielamy przecinkami.
Punkty dodatkowe 2/5
+ za inspirację
+ za opis siebie.
Otrzymałaś 88 punktów, co daje Ci ocenę dobrą. Życzę weny i dalszych sukcesów w pisaniu.
Przybyłam z opinią. Na początek chciałabym zwrócić uwagę, abyś na przyszłość poinformowała mnie o ocenie w spamie, a nie pod postem.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, o jakie czarne tło ci chodzi? Bo post jest akurat taki blado czerwony, a czarny jest tam w tak małej mierze, że szkoda słów. I raczej też nie było miejsca na to, by wepchnąć tam jakąkolwiek kolumnę.
Co do grafiki, dziękuję za szablon. Rzeczywiście się nad nim męczyłam. Jeżeli chodzi o pierwszą literę w poście, niestety nie mam zamiaru jej zmieniać. Specjalnie tak wygląda, a nie inaczej.
Punkt 3 w grafice - to dziwne, że nie spotkałaś się z takim opisem autora, ja już widziałam takich kilka, ale dziękuję. Co do rozdziałów, wcale nie zabiera to wiele czasu, a archiwum w tej wersji wygląda o niebo lepiej ;)
4. Ja tam żadnej ciemności nie widzę, niestety, a też mam duży ekran. Więc raczej nic nie zmienię.
Treść: W zasadzie, nie wzoruje się na niczyim dziele. Napisałam, że Becca zainspirowała mnie do napisania powieści fantasty. Jedyne, co wykorzystałam z jej powieści to Patcha czyli u mnie Josha. Wszystko inne jest moje. I szczerze mówiąc muszę cię zadziwić, bo rzeczywiście tak jest, że piszę z minuty na minutę, a praktycznie wcale nie myślę. To takie moje chore spojrzenie na świat sprawia, że biorę długopis do ręki i po prostu piszę. Ale dziękuję za uznanie. Jeżeli chodzi o betę. Miałam ją kiedyś. Nasza współpraca trwała krótko, bo zmieniano mi styl i narzucano co innego. Więc chyba sama sobie poradzę.
Dziękuję za ocenę, choć liczyłam na trochę dłuższą, żebym mogła sobie poczytać, ale wybrzydzać nie będę ;)
W takim układzie czekam na twoje wywody pod moimi postami, jeżeli opowiadanie się spodobało, pozdrawiam!
Ps. Wybacz, że tak chaotycznie piszę, trochę już późno xD
Przepraszam, że powiadomienie dodałam pod postem, lecz chciałam mieć pewność, iż przeczytasz tą ocenę.
UsuńCzarne tło... może źle to ujęłam. Chodzi mi o ten prawy pasek boczny.
To moja pierwsza ocenia i mam nadzieję, że wcale nie jest taka zła. ;)
Maniuś, przed ani nie stawiamy przecinka, nie po. ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego powstają ciągle nowe ocenialnie? Czy nie lepiej by było dołączyć do załogi, która poszukuje nowych oceniających?
OdpowiedzUsuńNie chcę nikogo obrażać jednak już większość oceniali zakańcza swoją pracę. Natomiast te lepsze mają swoją załogę i na razie nie potrzebują pomocy. Do nowo powstałych nie chcę się zapisywać, bo jaką mam pewność, że nie zakończą działalności już po tygodniu? Zawsze może być tak, że trafię do ocenialni, w której nie będę czuła się dobrze. I co? Mam tam zostać? Chodzi też o przyjemność. Poza tym nie jestem taka, żeby odchodzić z ocenialni po jednej ocenie, a tak mogłoby się stać, gdybym nie czuła się w niej najlepiej.
UsuńTo się jeszcze okaże.
UsuńŻe co? Obecnie nabór prowadzi dwadzieścia ocenialni. Tak, na pewno wszystkie są tragiczne. (Chociaż borem a prawdą, to rzeczywiście teraz tak to koszmarne, że ciężko znaleźć coś dobrego, ale zdecydowanie są wśród nich także uznane).
OdpowiedzUsuńAniu, ja Ci odpowiem, dlaczego powstają - wynika to z tego, co pisałam wyżej, do oceniania biorą się ludzie, którzy nie mają kompletnie żadnych kwalifikacji, nawet polskiego dobrze nie znają. Oczywistym jest, że nie przeszliby stażu, więc co to za problem założyć sobie coś nowego, prawda?
Wracając do tej konkretnej ocenialni - powala już sam spam. "Chcesz poznać opinię swojego bloga?" - ojej, dowiem się, jakie mój blog ma poglądy? Myślę, że takie, jak ja. Opinię o swoim blogu, jeśli już.
"jednak cytat na belce jakże trafny i adekwatny do treści bloga" - gdzie zgubiłaś orzeczenie?
"Nie wiem, do kogo należy cytat" - do nikogo, bo cytaty nie mają majątkowych praw własności. Może co najwyżej od kogoś pochodzić.
"Dlaczego ten prawy bok jest czarny?! Trzeba było dać kolumnę z głupimi powiadomieniami lub cokolwiek innego, by zapełnić puste miejsca" - pewnie, lepiej wcisnąć jakieś śmieci czy byle co. Minimalizm bywa lepszy.
Dlaczego uparcie dajesz orzeczenie na końcu zdania? "Główne postacie bardzo dobrze połączyłaś." " Do nauki angielskiego się przyłożyłam, więc adres natychmiast rozszyfrowałam." "Zdjęcia naprawdę dobrze ze sobą połączyłaś"- takie połączenie może mieć rację bytu w tekstach stylizowanych czy artystycznych, natomiast w codziennym użyciu brzmi nienaturalnie i po prostu błędnie.
"Napis na nagłówku to cytat z powieści, która była dla Ciebie inspiracją. Nagłówek doskonale komponuje się z całym tłem. Nie czepiam się za brak autora w nagłówku, bo wspomniałaś o nim w jednej z zakładek. " - trzy razy słowo nagłówek w trzech kolejnych zdaniach. Urzeka to zwłaszcza, biorąc pod uwagę fakt, ze wytykasz autorce powtórzenia.
"Ubóstwiam tą książkę" - TĘ!
"Wszystko nie dzieje się szybko, że już w piątym rozdziale anioł zachodzi w ciążę, zostaje wygnany czy coś jeszcze innego." - nie dzieje się szybko, że? W jakim to języku, bo chyba nie polskim. W ogóle to urzeka mnie toporna budowa zdania i niemożność wyrażenia myśli.
"Styl, który nie wiem jak ocenić" - urzeka u oceniającej przyznanie się do braku własnych kwalifikacji.
"Każdy z nas pisze inaczej. Niektórzy lepiej, niektórzy gorzej." - a to chyba wyślę do Pałlo Kołeljo, żeby użył w jakimś swoim dziele, bo głębia mnie powaliła.
"literówka, która mogła przytrafić się każdemu, jednak staraj się zwracać uwagę na to" - weź tą radę do siebie, bo w ocenie literówek wyłapałam co najmniej kilka.
""Aż uderzyłam się w czoło, z jej bezgranicznej głupoty."- to samo, czyli problem z interpunkcją." - ale że to zdanie nie ma sensu, już oceniająca nie zauważyła. "Przez", "na skutek", ale nie "z głupoty", na bora.
""Uciekać, czy zacząć jej szukać?"- przed czy nie stawiamy przecinka; wyjątek to wyliczanie." - wyjątków jest więcej, chociażby zdania składowe.
Błędów jest więcej, ale już nie chcę w to tak szczegółowo wchodzić. Nawet jeśli nie są tak rażące, jak, powiedzmy, ortograficzne (choć i takie się trafiają), masz toporny styl i często nie wiesz, jak używać poprawnej stylistyki, jak łączyć wyrazy (bo, wbrew pozorom, nie wszystkie można ze sobą łączyć). Nie jestem przekonana, że ktoś o takim stopniu kompetencji językowej powinien oceniać innych.
Bardzo dziękuję za słowa krytyki. To moja pierwsza ocena, a poza tym nie ma ludzi nieomylnych. Co do błędów ortograficznych, to ja żadnego nie widzę. Styl każdy z nas ma inny. Niektórzy piszą prosto, jednakże w jakimś stopniu urzekająco, a inni rozbudowują swoje zdania. Styl nie jest jednakowy, dlatego nie chciałam go ani krytykować, ani chwalić. Jeśli chodzi o orzeczenia na końcu zdania to moja polonistka nie ma z tym problemu. Do takiego pisania się przyzwyczaiłam i dość ciężko będzie mi się przestawić. Jednakże bardzo dziękuję za słowa.
UsuńPrzepraszam, dlaczego w punkcie "świat przedstawiony" opisujesz główną bohaterkę i dlaczego ją opisujesz? Nie powinno się czasem omawiać kreacji bohaterów?
OdpowiedzUsuńO matko! Nie zauważyłam tego wcześniej. Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi.
Usuńtak, ja też to zauważyłam, ale pomyślałam, że tak właśnie widzisz świat przedstawiony. Może zedytujesz w takim razie ocenę?
UsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńChciałam poinformować, że na Katalogu Ocenialni zaszły drobne zmiany dotyczące ocenialni umieszczonych w spisie. Od tego miesiąca wszystkie działające ocenialnie proszone są o potwierdzenie swojej działalności pod podsumowaniem każdego kolejnego miesiąca. Informacja taka powinna zawierać adres ocenialni a także nick oceniającego, który potwierdza dalszą działalność ocenialni oraz informacja ta musi być umieszczana pod każdym kolejnym podsumowaniem miesiąca począwszy od podsumowania lutego 2013 roku.
Ważne: O dalszej działalności ocenialni nie musi informować właściciel. Może to zrobić jego zastępca lub dowolny oceniający danej ocenialni. Prosimy aby dokonywały tego osoby zalogowane. Ważne jest to, żeby taka informacja pojawiła się pod podsumowaniem miesiąca w ciągu PIERWSZEGO TYGODNIA DANEGO MIESIĄCA.
Przykład: Informuję, że ocenialnia Krytyczne-Oceniające istnieje i działa. Plotkara – właścicielka.
Ta zmiana wynika głównie z tego, że w ostatnim czasie na wielu ocenialniach panuje tzw. zastój, oceny pojawiają się rzadziej lub przez miesiąc nie pojawia się zupełnie nic, nawet odmowa. Chcemy wiedzieć, że współpracujemy z działającymi ocenialniami, których oceniający zaglądają na Katalog i w jakimś stopniu dbają o współpracę. Załoga Katalogu zajmuje się różnego rodzaju ogłoszeniami, artykułami, preferencjami ocenialni i innymi rzeczami, dlatego uprzejmie prosimy oceniających i właścicieli ocenialni o tą drobną pomoc z Waszej strony. Informujcie nas, czy nadal działacie, jak wygląda sytuacja u Was, itp. To krótka informacja, którą może zamieścić dosłownie w ciągu kilku sekund bardzo ułatwi nam współpracę i wykluczy ewentualne wyrzuceniem ze spisu lub dociekanie, czy ocenialnia działa, czy może to chwilowy zastój który zostanie wkrótce zażegnany.
Dziękujemy za wyrozumiałość i współpracę. Zachęcamy do zaglądania na Katalog Ocenialni w celu komentowania artykułów, sugerowania zmian, podsuwania pomysłów na artykuł oraz bliższego poznania ocenosfery.
Życzę miłego weekendu i bardzo proszę, żeby właściciel ocenialni lub jego zastępca dał nam znać na Katalogu Ocenialni, że przyjął do wiadomości powyższy komentarz i że będzie stosował się do naszej malutkiej prośby.
Świetnie piszesz:) Fantastyczny rozdziała czekam na więcej :P
OdpowiedzUsuń+ Dwie nastolatki żyjące w skrajnej rozpuście. Mieszkanki Las Vegas korzystające w pełni z uroków tego miasta. Alkochol, seks i wieczna zabawa.
http://blaise-georgia.blogspot.com/
Zapraszamy! :))
Jak zobaczylam ten spam, to juz naprawde opadly mi rece.
UsuńSzczególnie ten alkoCHol xD
Usuńhaha i właśnie widać jak te autorki czytają cudze posty
UsuńDrogi Anonimku. Najpierw przeczytaj, a dopiero potem komentuj. Samo ' kopiuj-wklej ' nie wystarczy.
UsuńPadłam na te "rozdziały". Nie wiedziałam, że na ocenialni są rozdziały, ale chyba nie nadążam za rozwijającym się Internetem :<
Usuń